"Zgodnie z dokumentem przyjętym ostatniego dnia ubiegłego roku program kolejowy został ograniczony o 75%" - alarmuje Huptyś.
Przyjęty w 2023 r. przez poprzedni rząd Program Wieloletni CPK zakładał, że w ramach tego projektu, oprócz dużego lotniska między Łodzią a Warszawą, powstanie ok. 2000 km nowych linii kolejowych. Dzisiaj jest mowa o ok. 500 km linii kolei dużych prędkości, czyli tzw. “Ygreka” łączącego Warszawę, Łódź, Poznań i Wrocław.
Gość stołecznej rozgłośni przypomniał, że obecny rząd forsuje wyższą niż pierwotnie zakładano prędkość na linii “Ygrek”: zamiast 250 km/h ma to być nawet 320 km/h. Szymon Huptyś zwrócił uwagę na problemy, które ta zmiana generuje.
Ten nowy program kolejowy jest po trzykroć wykluczający:
Pasażerowie
Po pierwsze - wyklucza wielu pasażerów, dlatego że sztucznie podwyższono prędkość na linii kolei dużych prędkości - czyli tzw. "Ygreku" między Warszawą, Łodzią i Poznaniem, Wrocławiem - z 250 do 320 km/h, co spowoduje znaczny wzrost cen biletów.
Polscy producenci
Po drugie - wyklucza polskich producentów taboru kolejowego, ponieważ do 250 km/h polskie firmy mogą realizować zamówienia, a powyżej już trzeba będzie sięgać po wykonawców zagranicznych.
.
Miasta średniej wielkości
Po trzecie - wykluczający średnie miasta, takie jak Kalisz czy Sieradz z dobrodziejstw kolei szybkich prędkości.
Przypomniał także, że Stowarzyszenie Tak dla CPK zebrało ponad 200 tys. podpisów pod obywatelskim projektem ustawy, która miała obligować rząd do realizacji pełnego zakresu programu CPK. Obecnie ten projekt utknął w Sejmowej Komisji Infrastruktury.
Prezydent-elekt Karol Nawrocki zapowiedział, że przypomni Parlamentowi o tej ustawie i będzie ona stanowiła jego pierwszą prezydencką inicjatywę ustawodawczą po objęciu urzędu w sierpniu br.